Pszczoły samotnice poznaliśmy w poprzedniej zabawie. Poznaliśmy też jak przygotowują pokarm dla swoich młodych. Czas pokazać dzieciom jak wygląda rozwój pszczół. To będzie fajna zabawa 🙂

MATERIAŁY
- krzesła i materiał do ich przykrycia (koc, zasłonka, duży szal) lub namiot
- tunel z poduszkami
- foremki na babeczki z „bułeczkami pyłku”
Instrukcja
Jakiś czas temu, pokazaliśmy Wam jak robi się „bułeczki z pyłku”. Pszczoły samotnice pamiętacie? 😉 Jeśli nie, to sprawdźcie co będzie Wam potrzebne do przygotowania tych smakołyków (link do przepisu i zabawy): SŁODKI PYŁEK
Gdy będziecie mieli gotowe swoje bułeczki z pyłku, możecie przystąpić do naszego zadania.
Razem z dziećmi przygotujcie komory dla pszczół. Krzesła należy ustawić obok siebie w rzędzie i nakryć je materiałem tak, by sięgał do ziemi.
Dzieci wchodzą do komory pod krzesłami, ukrywają w niej zrobione „bułeczki” i odgrywają scenki czytane przez Was. Komory można utworzyć w namiocie tunelu z pomocą poduszek – każde dziecko wnosi do tunelu poduszkę, która ma odseparować od siebie komory. W tym wypadku bułeczki muszą być zjedzone przed lub po zadaniu, poza tunelem.
Podczas odgrywania scenek dzieci wcielają się pszczoły samotnice – najpierw w królową, potem w młodą pszczołę.
Wszystko gotowe pszczoły samotnice? <Rozpocznijcie narrację>
Czy wiecie, jak urodziła się murarka Zdenka?
Najpierw jej mama znalazła puste wgłębienie w drzewie i zaczęła przygotowywać w nim komory dla swoich dzieci. Pokryła ścianki każdej komory woskiem zmieszanym ze śliną, by nie przepuszczały wody. Następnie umieściła w komorach słodki pyłek i zniosła jaja.
Po zniesieniu jaj pszczoła zakleiła każdą komorę mieszaniną gliny i śliny. Po jakimś czasie z jednego z jajek wykluła się larwa i zaczęła jeść przygotowany pyłek. Była to Zdenka. Zdenka rosła i rosła, aż jej komora stała się ciasna. Wtedy larwa utworzyła wokół siebie kokon i zapadła w sen. Spała długo, śniąc o zimnym wietrze wiejącym na zewnątrz.
I rzeczywiście, na dworze jesień powoli zamieniła się w zimę. Zdenka cały czas spała. W końcu, gdy nastała wiosna, Zdenkę obudziły ciepłe promienie słońca. Z sąsiednich komór dochodziły ją odgłosy drapania i gryzienia. To siostry pszczoły Zdenki wygryzały się ze swoich komór. Słysząc to, Zdenka szybko zabrała się do pracy: przegryzła osłonkę komory, wydostała się z gniazda i odleciała.