Eksperyment, Woda

Eksperyment – obieg wody w przyrodzie

Nasz wodny cykl kończymy dzisiejszym postem, będzie to eksperyment o obiegu wody w przyrodzie, podczas którego dzieci zauważą, że woda w naturalny sposób zmienia swoje stany skupienia, zrozumieją, jak powstaje deszcz i chmury i zrozumieją, że deszcz nie powstanie, gdy nie będzie parowania wody z obszaru położonego poniżej lub obszaru przyległego.

Przezroczysta koszulka plastikowa, w którym jest jeden centymetr wody. Na worku narysowane są chmurki, słońce i rzeka

MATERIAŁY

  • kubek wody ciepłej
  • torebka przezroczysta na suwak
  • markery

Instrukcja

Torebka, którą widzicie, symbolizować będzie fragment przyrody. Załóżmy, że jest to nasz przedszkolny ogródek. Namalujmy na dole torebki glebę i rosnącą na niej łąkę kwietną oraz drzewo. Pośrodku dodajmy małą sadzawkę. Powyżej narysujmy słońce i chmury kłębiaste.

Teraz wlejmy odpowiednią ilość wody do naszej torebki. Wody powinno być tyle, aby wypełniła dolny obszar torebki, aż do narysowanej powierzchni gruntu. Dzięki temu narysowane jezioro będzie wyglądało, jakby było wypełnione wodą. Narysowane kwiatki będą za to rosły powyżej poziomu wody gruntowej. Jeśli niechcący nalejemy zbyt dużo wody i będzie wyglądało, jakby kwiatki rosły pod wodą lub w wodzie, należy pozbyć się zbędnej ilości. Wylejmy ją przed rozpoczęciem eksperymentu. Gdy odpowiedni poziom wody będzie osiągnięty, zamknijmy szczelnie torebkę i przymocujmy taśmą do szyby. W ciągu dnia będziemy rozmawiać o zmianach. Powinniśmy zaobserwować drobne różnice w poziomie wody. Zobaczymy pod koniec dnia, co się wydarzy, gdy słońce ogrzeje nam wodę w sadzawce i na łące kwietnej. W trakcie wolnych zabaw podchodźcie do torebki i obserwujcie zmiany, o których pod koniec dnia porozmawiamy.

Wnioski

I OBSERWACJA: Pojawienie się pary wodnej w torebce

WYJAŚNIENIE: Woda podgrzana przez słońce zaczyna parować. Woda zmienia swój stan skupienia z ciekłego na gazowy. Jak to się dzieje? Można powiedzieć, że ciepłe cząsteczki są coraz bardziej ruchliwe i odrywają się od siebie. Są w pewnym momencie tak lekkie, że mogą się unieść i polecieć wysoko do nieba.

II OBSERWACJA: Skraplanie się pary wodnej

WYJAŚNIENIE: Para wodna, poruszając się w powietrzu, dość szybko się ochładza. Ma w dodatku tę właściwość, że gdy osiągnie punkt rosy (czyli na tyle niską temperaturę, że może się skroplić), dość szybko osadza się na dowolnej dostępnej powierzchni w postaci kropelek. W naszym przypadku para wodna dotknęła powierzchni torebki i zaczęła się na niej skraplać.

Takie zjawisko bardzo często obserwujemy na co dzień w przyrodzie. Gdy rankiem wyjdziemy do ogrodu lub parku, na stopach poczujemy rosę. Dlaczego? Nocą para wodna z powietrza dotyka chłodnych liści i osadza się na nich. Rankiem, gołą stopą, dość dobrze czujemy to osadzanie się pary wodnej na liściach.

Chcecie poznać drugi przykład, który dobrze znamy, a który obrazuje osadzanie się pary wodnej? Gdy jest duszny i parny dzień, dość szybko nasze ciało robi się wilgotne. Nie tylko dlatego, że „paruje z nas woda”, ale głównie dlatego, że na naszym ciele osadzają się kropelki wody z wilgotnego powietrza.

To może jeszcze trzeci przykład. Kiedy chcemy oczyścić okulary i chuchniemy w ich kierunku, niewielka część pary wodnej, którą wydychamy, osadza się na zimnych szkłach okularów, skrapla i ułatwia ich przemycie.

III OBSERWACJA: Kropelki spływają po powierzchni torebki

WYJAŚNIENIE: Na torebce widać, jak kropelki wody spływają w dół, wyglądając niczym deszcz. Wiecie, że to, co się dzieje w torebce, bardzo przypomina tworzenie się prawdziwych chmur i deszczu? Gdy woda, która wyparuje z gleby, trawy czy lasu, nie napotka nic na swojej drodze, poleci wysoko do góry. Para wodna zwiększa wilgotność powietrza. W pewnym momencie, wraz ze wzrostem wysokości, para wodna ochładza się. Tak samo jak w przypadku rosy czy okularów, o którym mówiliśmy przed chwilą, para wodna jest gotowa na to, by się skroplić. Wysoko, w_niebie, tworzy się drobna kropelka. Gdy taka kropelka natknie się na swojej drodze na unoszące się w powietrzu drobne pyły, osadzi się na jednym z nich. Tak robią też pozostałe kropelki. Jest ich coraz więcej i są coraz większe. Wreszcie z wielu kropel formuje się chmura. W pewnym momencie, gdy woda w chmurze osiągnie wystarczający ciężar, opada w dół. Mówimy, że to deszcz leci z nieba. Niektórzy nie wiedzą, skąd się wziął, a my już wiemy, że to te same kropelki wody, które chwilę wcześniej były w naszym ogrodzie lub sadzawce, tylko na chwilę stamtąd wyparowały.

Podobne zjawisko zaobserwowaliśmy w naszej torebce. Słońce ogrzało wodę w torebce. Cząsteczki oderwały się, zmieniając się w parę wodną. Para wodna krążyła w torebce, aż wreszcie dotknęła górnej powierzchni torby. Ponownie zmieniła się w wodę. Kiedy kilka kropli spotka się ze sobą, są na tyle ciężkie, że spływają w dół po ścianie torebki. Ponownie trafiają na naszą łąkę kwietną i do sadzawki, z której po pewnym czasie znów wyparują. I tak w koło i w koło.

Post powstał w ramach projektu „Kocham Warszawę — łapię deszczówkę”, finansowanego ze środków Fundacji Veolia.

Powiązane